środa, 21 października 2015

5 niezawodnych sposób na naukę

 photo av3_zpsqhpfzuba.png
   Kiedy jesteśmy dziećmi i proces uczenia się przychodzi nam najłatwiej to jest totalny brak chęci do tego. Gdy już mamy te 25+ i zaczynamy sobie zdawać sprawę, że uczenie się nowych rzeczy jest fajne i przydatne, to ni cholery nie ma na to czasu, a jak już znajdziemy czas to idzie nam to jak jazda rowerem o kwadratowych kolach po kocich łbach. Znajome odczucia?  Jeśli tak to zapraszam do czytania dalej, jeśli nie to albo jeszcze nie doszliście do tego sami (to też zapraszam do lektury) albo jesteście geniuszami i wcale nie potrzebujecie rad.




   Haha, spodziewaliście się ładnych podpunktów z opisem? A guzik! Kto chce wiedzieć, będzie musiał się wysilić i poszukać w tekście. Specjalnie nie będzie akapitów. Za długi tekst? Trudno trzeba przebrnąć. To jest właśnie pierwszy sposób. Nie bać się literek i czytać. Czytać na własną rękę, szukać odpowiedzi. To do czego dojedziemy sami zostanie z nami na dłużej, niż gdy dostaniemy gotowca i wyklepiemy go na pamięć. Powtórzyć wyrazy potrafi nawet papuga po pewnym czasie nauki. Kucie na pamięć mądrych zdań wnosi tyle samo co zapamiętanie : kura, skakać, nosorożec, bławatek, sinokoperkowy róż. Rozumienie o czym czytamy. Jeśli zrozumiemy przekaz to będziemy umieli przekazać własnymi słowami o co chodzi, a jest to łatwiejsze niż recytacja "słowo w słowo". Pewnie, że są nazwy które trzeba zapamiętać i tyle, ale trzeba traktować je jak wyrazy-klucze, które nam otworzą drzwi dalej. Dzięki nim można bawić się w skojarzenia, które dobrze dobrane przyspieszają naukę. Przykład jak zapamiętać przymiotnik z angielskiego mean (czyt. min) czyli podły? Proste. Wystarczy skojarzyć , że miny są podłe bo urywają ludziom nogi. Mean -> wymowa min -> pole podłych min. Kolejnym trickiem jest wizualizacja w głowie słów w postaci obrazków, a zdań w postaci historyjek najlepiej śmiesznych. Bo jak tu wyrzucić z pamięci obraz uda z którego wyrastają cztery uśmiechnięte głowy z prostownicą w zębach (mięsień czworogłowy uda - prostownik). Proste, śmieszne i co zostało zobaczone nie może być odzobaczone. Co do mądrych powiedzonek "co z oczu to z serca", a co widzisz codziennie zapamiętujesz. Jeśli, żadna z poprzednich wskazówek nie działa zostaje kartka, marker i taśma klejąca. Piszemy na kartce co chcemy zapamiętać i zostawiamy tam gdzie przebywamy najczęściej. Jeśli czytanie codziennie tego samego nie sprawi, że zapadnie to w pamięć, to albo nie ma odpowiedniego skupienia na danym tekście, albo jeszcze za mało czasu. Czarnego scenariusza pt. "jestem za głupi/a" nie przyjmuję, bo jednak czytacie, więc jeśli zapamiętanie czegokolwiek jednak jest nie możliwe, może czas przejść się do specjalisty?  A który sposób jest najlepszy? Oczywście wszystkie razem, a połączone z personalnymi sposobami nauki powinny dać spektakularne efekty!
                   
                                           Do nauki marsz!
                                                                                   
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz