Jakiś czas temu, tak jak spora ilość innych dziewczyn, zaczęłam walkę o lepszą sylwetkę na lato. Myślałam, że przygotowałam się idealnie do tego: dieta, siłownia... Nie przewidziałam tylko jednego : strasznej ochoty na pochrupanie czegoś do filmu. Widząc jak domownicy zajadali się czipsami aż skręcało mnie w środku, niestety się złamałam. Nauczona własnym błędem na następny raz jestem już przygotowana :).